Wreszcie, wreszcie, wreszcie :D...Wreszcie na ,ecz przybyli wszyscy, wreszcie pokazalismy jak sie gra w Aleksandrowicach i wreszcie wygralismy.Tymsamym przerwalismy serie trzech porazek z rzedu.
Topor przystapil do spotkania w optymalnym skladzie i bylo to ewidentnie widac. Aleksandrowiczanie zagrali najlepszy mecz w tej rundzie!
Grali efektownie ale i efektywnie. Juz od pierwszych minut "Siekiery" narzucily swoj styl gry. Grali bardzo szeroko czesto wymieniajac sie pilka na jeden dotyk. Pozwoliło to rowniez na gre skuteczna. W 31 minucie na genialny strzal z ponad 30 metrow zdecydowal sie Michał Krawczyk. Przyjał pilke, zobaczyl ,ze bramkarz stoi daleko od wlasnej bramki i ulokowal ja w siatce technicznym strzalem.
W kolejnych minutach nadal przewazal Topór. Dogodne sytuacje do podwyzszenia wyniku zmarnowal Janusz Zapała ktory udezyl za wysko pilke zgrywana przez Tomasza Bialeckiego. A w innej sytuacji na polu karnym nie opanowal pilki Jakub Cielarski ktory zostal bardzo dobrze "obsłuzony" przez Krawczyka. Druzyna przyjezdnychgrała nienajlepiej i ograniczala sie jedynie do kontratakow.Topór odpowiedzial wzorowa akcja. Wypuszczony na wolne pole Zapała uderzyl kasliwie po dlugim rogu. Futbolówke "wyplul" przed siebie bramkarz a formalnosci dopelnil Krawczyk. Ktory pierwsza bramke zdobyl w stylu Xabi'ego Alonso a druga Filippo Inzaghi'ego-niedawnych uczestników finalu Ligi Mistrzów. Topor prowadzil do przerwy 2-0 lecz w czasie przerwy wszechobecne byly przestrogi przed zbyt wielka pewnoscia siebie. Co objawilo sie tragicznie w przegranym meczu z Sokolem Rybna.
Poczatkowe minuty drugiej czesci gry bardzo przypominały te z przegranego meczu. Na szczescie druzyna w pore sie otrzasnela i zaczela stawiac silny opor i groznie kontratakowac. Jednak w 53 minucie doszlo do straty kontaktowego gola. Pomocnik Siemaszki wylozyl pilke napastnikowi ktoremu nie pozostalo nic innego jak trafic do pustej bramki. Napor gosci wciaz narastal ale obrona juz nie dopuscila do kolejnych strat bramkowych. Warto tez wspomniec o kilku sytuacjach bramkowych naszej druzyny. Po bardzo dobrej akcji i wylozeniu piłki przez Jacka Korpaka do prawie pustej bramki z bliska nie trafil Michał Biller.
Byly to bardzo dobre zawody w wykonaniu Toporu mysle ,ze po tej wygranej powrocimy na wlasciwy tor i w ostatnich czterech meczach zdobedziemy komplet punktów.